Ryż kleisty z mango. Mówi się o nim, że to najlepszy deser świata. Połączenie słodkiego, kremowego ryżu, soczystego mango, słodko-słonego sosu z mleczka kokosowego i chrupiących ziarenek prażonej fasolki mung. Jedząc go pierwszy raz w Tajlandii nie sposób się w nim nie zakochać. Tę miłość można z powodzeniem przenieść na polskie warunki, bo przygotowanie tego dania jest proste a potrzebnych składników nie jest wiele.
Do przygotowania mango sticky rice potrzebna będzie specjalna odmiana ryżu tzw. ryż kleisty (glutinouse rice). Jego ziarenka po ugotowaniu na parze sklejają się a następnie chłonąc dodawane mleko kokosowe nabierają kremowej konsystencji.
Mleko kokosowe powinno być dobrej jakości, najlepiej gdyby w składzie było co najmniej 65% ekstraktu z kokosa i woda. Nic więcej.
Mango. Niestety nie dostaniemy u nas odmiany używanej w Tajlandii. Tamtejsze mango ma jasnokremową skórkę a w środku jest słodkie, kremowe i pozbawione włókien, zwykle w gotowych porcjach deseru jest więcej tego owocu niż ryżu.
Prażone fasolki mung nie są niezbędne, ale w Tajlandii zawsze są dodawane do tego deseru, nadają mu chrupkości, przełamując kremową strukturę ryżu. Niby nic, ale wieńczą dzieło ; )
Składniki (2 porcje)
- 1 szklanka ryżu kleistego tzw. glutinouse rice (suchego)
- 1 puszka mleka kokosowego
- 1 mango
- prażona fasolka mung ewentualnie sezam (biały lub czarny)
- cukier trzcinowy
- sól
Sposób przygotowania
Gotowanie ryżu. Ryż dokładnie płuczemy pod zimną wodą do momentu aż przestanie być mlecznobiała. Zalewamy ryż wodą i zostawiamy na minimum 4 godziny. Sitko garnka do gotowania na parze wykładamy gazą i zawijamy w nią ryż. Gotujemy pod przykryciem przez 45 minut.
Zalewa do ryżu. W międzyczasie przygotowujemy zalewę do ryżu. Z puszki mleka kokosowego odkładamy do małego garnuszka 3 łyżki gęstej części (użyjemy jej do przygotowania sosu). Pozostałe mleko podgrzewamy z 2 łyżkami cukru trzcinowego i dwiema dużymi szczyptami soli. Nie bójcie się soli i w żadnym wypadku z niej nie rezygnujcie, balans smaku słonego i słodkiego w tym daniu to podstawa.
Sos. Odłożoną część mleka kokosowego zagotowujemy w rondelku i czekamy aż nieco się zredukuje i zgęstnieje (ok. 5 minut). Dodajemy małą, płaską łyżeczkę cukru i dwie duże szczypty soli. Sól powinna być wyraźnie wyczuwalna. Są szkoły, które mówią, że do sosu używamy tylko soli, bez cukru. Możecie spróbować, ja wolę dosłodzić.
Łączymy ryż z zalewą. Ugotowany ryż przekładamy do miski i stopniowo dodajemy zalewę, jednocześnie delikatnie mieszając. Teraz dzieję się prawdziwa magia : ) Ryż dosłownie w oczach chłonie mleko i staje się delikatny i kremowy. Mieszamy do momentu aż skończy nam się zalewa. Po połączeniu całość powinna być jednolita, mleko w żadnym wypadku nie powinno pływać między ryżem. Odstawiamy całość aby ryż wchłonął mleko i ostygł.
Podanie. Nakładamy ryż na talerz, obok układamy mango pokrojone wzdłuż w paski lub w kostkę. Polewamy sosem i posypujemy prażoną fasolką lub sezamem.
Dajcie znać jak smakowało! :)
D.
1 komentarzy
Jak uprażyć fasolę mung żeby była dobra? Trzeba ją najpierw ugotować a potem uprażyć?