Zdrowa i szybka zupa miso – przepis

Oprócz niepodważalnych walorów smakowych pasta miso jest szalenie zdrowa i warto włączyć ją do swojej diety. Jak wszystkie produkty fermentowane korzystnie wpływa na stan naszych jelit, zasiedlając je dobrymi mikroorganizmami, działa jak probiotyk, wspomaga układ odpornościowy oraz reguluje procesy trawienne. Jest bardzo odżywcza, zawiera łatwo przyswajalne białka, mikroelementy takie jak magnez, żelazo, cynk, potas i fosfor, witaminy z grupy B a także witaminę D i K. Jest cennym źródłem przeciwutleniaczy, działa przeciwzapalnie, wzmacnia kości oraz zapobiega chorobom układu krążenia.

Zupa miso to połączenie pasty miso oraz dashi, czyli bulionu przygotowanego na bazie wodorostów konbu i płatków suszonego tuńczyka bonito).

Poniżej prezentuję przepis najszybszy i najłatwiejszy, bo z użyciem gotowego bulionu dashi w proszku. Jasne, że można bulion przygotować samemu, ale ja miso traktuję zwykle jako zupę ratunkową, gdy lodówka świeci pustkami, gdy nie mam czasu na gotowanie albo… gdy mi się nie chce ; )

Przygotujecie ją DOSŁOWNIE w 15 minut a jej właściwości zdrowotne i doskonały smak zagłuszą wyrzuty sumienia, że zamiast stać nad garami godzinę, zrobiliście obiad „z torebki” a resztę czasu odpoczywaliście ; )

Taki obiadowy zestaw ratunkowy składa się z pasty miso (ja używam jasnej), wodorostów wakame i bulionu dashi w proszku (używam w saszetkach po 10 g). Wszystkie te produkty można mieć w lodówce czy szafce przez długi czas i sięgnąć po nie, kiedy będziemy potrzebować. Miso możemy serwować z podanym OSOBNO ryżem (takim jak do sushi) jednak ja najczęściej wybieram opcję z makaronem (udon, ramen ewentualnie soba lub sojowy) i tofu. Jeżeli chodzi o tofu, to zasadniczo powinno się użyć tzw. silken tofu, o delikatnej konsystencji, jednak ja nie jestem ortodoksyjna i dla mnie zwykłe tofu też jest w miso ok. Uważajcie na glony wakame. Może wam się wydawać, że taka łyżka to jest bardzo mało, ale zobaczycie jak one urosną, nie dajcie się więc zwieść ; ). Pozostaje jeszcze kwestia ilości pasty miso. I tutaj naprawdę wszystko zależy zarówno od samej pasty (niektóre są bardziej słone, inne mniej ) jak i od waszych preferencji. Zacznijcie od 1,5 łyżki. Zawsze możecie dodać więcej. I po jej dodaniu NIGDY nie gotujcie zupy bo zabijecie wszystko, co w miso najcenniejsze.

Jeżeli dobrnęliście do tego momentu to teraz może być już tylko łatwiej ; )

Składniki (dla 4 osób)

Czas przygotowania: 15 minut

  • 1 l wody
  • 1 saszetka bulionu dashi w proszku
  • 5-3 łyżki pasy miso
  • 1 łyżka wakame
  • ½ opakowania silken tofu lub zwykłego
  • makaron ramen, udon ewentualnie soba lub sojowy
  • dodatkowo: imbir, skórka z limonki, cebulka dymka, sezam

Sposób przygotowania

Makaron przygotowujemy wg instrukcji na opakowaniu.

Wakame zalewamy ciepłą wodą, odcedzamy po 8-10 minutach.

Zagotowujemy litr wody i rozpuszczamy w nim jedną saszetkę bulionu dashi.

Zmniejszamy ogień na minimalny. Na czas dodawania pasty miso możemy garnek zdjąć z ognia. Pastę miso rozprowadzamy bulionem i dodajemy do garnka przez sitko (na sitku zostaną niepotrzebne grudki).

Dodajemy tofu i glony wakame. Podgrzewamy tylko tyle, żeby tofu się ogrzało, uważając żeby NIE ZAGOTOWAĆ zupy.

Podajemy w miseczkach z makaronem, posypane pokrojoną cebulką dymką (zielona część łącznie z białą zaraz przy cebuli) i posypaną sezamem.

OPCJONALNIE można do gotowej zupy dodać trochę startego imbiru i skórki z limonki. Nie są to tradycyjne dodatki, ale przyjemnie przełamują słono-słodki smak zupy.

Smacznego!

Postaw mi kawę na buycoffee.to