Plaża Cofete i inne atrakcje półwyspu Jandia – Fuerteventura dzień 2 i 3
Półwysep Jandia ma dwa oblicza. Pierwsze z nich to kurortowe miasta Morro Jable czy Costa Calma, z gwarnymi barami i dyskotekami oraz zatłoczonymi bulwarami. Całości dopełnia Playa Sotavento, która rozciąga się na długości 9 (tak, dziewięciu!) kilometrów a miejscami ma kilkaset metrów szerokości. Akurat tej plaży nie można nic zarzucić, ale też nas nie zachwyciła, choć może byłoby inaczej gdybyśmy na nią trafili zanim zobaczyliśmy drugie oblicze półwyspu. Kilkaset […]
Czytaj dalej Białe plaże i wiatraki, tylko gdzie te wiewiórki? – Fuerteventura dzień 1
Nie będziemy ukrywać, że Fuerteventura jakoś nigdy nie była na liście naszych podróżniczych celów i tylko niedrogie połączenia promowe z Lanzarote sprawiły, że rozważaliśmy spędzenie tam kilku dni. Z tyłu głowy mieliśmy jednak cały czas obraz wyspy jaki rysowała nam nasza znajoma, tak, o Tobie piszę M., która po podróży na Fuertę powtarzała, że niemal głowy nie straciła, tak mocno (tutaj z reguły padał inny przysłówek) tam wieje i generalnie nic nie ma poza […]
Czytaj dalej Gdzie szukać najlepszych plaż na Lanzarote?
Zdarza nam się wiec słyszeć pytania w stylu: czy wasze dzieci wiedzą jak w ogóle wygląda plaża, bo tylko zwiedzacie i zwiedzacie. Traktujemy to jako żart, ale na wszelki wypadek wszystkich zatroskanych zapewniamy, że nie dość że wiedzą bo „kilka” plaż już w swoim życiu widziały całkiem z bliska i nawet bawiły się na nich. Co więcej, 1/4 naszej ekipy nieomieszkała ich również zdegustować ; ) Tak więc coś jednak z dzieciństwa będą […]
Czytaj dalej Spotting w Santa Cruz i złocista plaża w Machico – Madera dzień 7
Po kilku dniach spędzonych na zachodzie Madery tym razem jedziemy na wschód do Santa Cruz i Machico. Już po chwili Santa Cruz zwraca uwagę jednolitą architekturą. Białe domy, w przeważającej większości ciemnozielone okiennice i dachy pokryte ceglastą dachówką. Proste w formie, z lekką nutą egzotyki. Do Santa Cruz przyjechaliśmy z kilku powodów. Ja chciałem poczuć się jak plane spotter : D Z perspektywy długiej promenady ciągnącej się wzdłuż kamienistego wybrzeża podziwiać […]
Czytaj dalej Plaża, rum i owoce morza. Calheta i Paul do Mar – Madera dzień 4
Słowa się dotrzymuje. Zwłaszcza tego danego córce. Po dość intensywnym dniu na przylądku św. Wincenta przyszła więc pora na odpoczynek i obiecaną Zuzi „żółtą plażę”, które ceni sobie wyżej od „brudnego” wulkanicznego piasku o ciemniejszych barwach. Chociaż naturalnych plaż ze złocistym piaskiem na Maderze nie ma, to jednak poradzono sobie z tą niedoskonałością sprowadzając surowiec z Maroka. Jedna z takich plaż znajduje się w Machico, druga na zachód od Ponta do Sol – w miejscowości […]
Czytaj dalej Dubaj. Dubai Marina i Palma Jumeirah – dzień 3
Potrawy kuchni indyjskiej serwowane na śniadania niezmiennie nas zaskakiwały i wprawiały w dobry nastrój. Choć może trochę szkoda, że nie było to coś typowo lokalnego, arabskiego, to z drugiej strony biorąc pod uwagę liczbę imigrantów z subkontynentu indyjskiego może to już jest nieoficjalna kuchnia Dubaju? ; ) Tak czy inaczej pyszne na tyle by zamarzyć o wyprawie do Indii. A przecież w nocy lecimy do Japonii a Dubaj to miał być taka przystawka. Przystawka, po której można by w pełni usatysfakcjonowanym […]
Czytaj dalej Wzgórze Filerimos–Zatoka Quinna–plaża Afantou – Rodos dzień 7
Dzień zaczął się od złej wiadomości. Zostaliśmy okradzeni… z jednego dnia podróży. Okazało się, że planowany na następny dzień lot powrotny został przesunięty z 22.00 na 10.00. Taki niestety urok czarterów. Musieliśmy zatem zrewidować nasze plany i skupić się na tym, na czym najbardziej nam jeszcze zależało. Padło na wzgórze Filerimos i zatokę Anthony’ego Quinna. Droga na szczyt wiodła serpentynami wśród lasów piniowych. Na szczycie 267-metrowego wzgórza znajdował […]
Czytaj dalej Zachodnim wybrzeżem do Prasonisi
Kolejnego dnia pobytu na Rodos ruszyliśmy ponownie na południe wyspy, a pierwszym przystankiem było niewielkie i spokojne Asklipio z białymi domkami i górującymi nad miasteczkiem ruinami zamku z czasów joannitów. Przy wjeździe do Asklipio znajduję się placyk z parkingiem, a przy nim bizantyjski kościół Zaśnięcia NMP z XI w. Zuz wolała jednak położony obok plac zabaw. Po zaliczeniu wszystkich atrakcji mogliśmy iść dalej. Z placyku przed kościołem rozpościerają się widoki […]
Czytaj dalej Psinthos–Epta Piges-Tsambika – Rodos dzień 4
Przyszła pora na poznanie interioru wyspy. Na początek spokojne miasteczko Psinthos, w którym życie toczy się swoim tempem. Chyba się toczy. Godzina, którą tu spędziliśmy to za krótko by zauważyć dynamikę tego miejsca : ) Większość czasu (z tej godziny) spędziliśmy na placyku przy kościele. Dlaczego tu? Powody były trzy: ciekawa dzwonnica kościoła, jeszcze ciekawsze mozaiki ułożone z chochlaków i najważniejsze – nieudane próby przekonania Zuz, że na tap […]
Czytaj dalej Lindos – oślą taksówką do świątyni Ateny – Rodos dzień 2
Lindos, piękne miasteczko na południowo-wschodnim wybrzeżu, które poza miastem Rodos, jest najliczniej odwiedzanym przez turystów miejscem na Wyspie Słońca. Lindos jest jedną z trzech, obok Kamiros i Ialyssos, najstarszych osad na wyspie a jego założenie przypisywane jest prawnukowi boga Heliosa o imieniu… Lindos. Obecnie miasto to posiada jedynie ok. 800 stałych mieszkańców, żyjących niemal wyłącznie z turystyki. Tymczasem w starożytności miasto było znane, zamożne i znacznie bardziej zaludnione. […]
Czytaj dalej