Pożegnanie wakacji z food truckami
W ostatnią sobotę sierpnia wybraliśmy się do Katowic na V. Rynek Smaków – pożegnanie lata z food truckami. Bo czy można sobie wyobrazić lepszy sposób na pożegnanie wakacji niż napełnienie brzucha prostymi, ale często zaskakującymi daniami zjedzonymi w niezobowiązującej atmosferze, na leżakach, pod parasolem przy dźwiękach muzyki? : )
Czytaj dalej Targ rybny Tsukiji – morze na straganie
Targ rybny Tsukiji odwiedziliśmy dwa razy. Żałuję, że nie więcej. Mogłabym tam być codziennie, mogłabym tam jeść codziennie, mogłabym tam nawet mieszkać, nigdy by mi się nie znudziło : ). Tsukiji jest największym hurtowym targiem rybnym na świecie. Codziennie sprzedaje się tu 2 000 ton ryb i owoców morza. Rocznie jest to ponad 680 000 ton a obroty wynoszą 6 mld dolarów. Pierwszy raz na Tsukiji […]
Czytaj dalej Nowe oblicze Katowic
Katowice nie kojarzą się z turystyką, ale miasto sukcesywnie zmienia swoje oblicze. Powstała „imprezowa” Mariacka, trwa przebudowa centrum, powstają nowoczesne biurowce a część dawnych obiektów przemysłowych jest rewitalizowana. Jest też m.in. osiedle Nikiszowiec wchodzące w skład Szlaku Zabytków Techniki. Wiedzieliśmy, że obok Spodka też powstała fajna przestrzeń publiczna z ciekawymi bryłami budynków, więc przy okazji zatrzymaliśmy się tam „na godzinkę”. To miał być krótki spacer, […]
Czytaj dalej Hiroszima na talerzu w Katowicach
Jakiś czas minął już od naszego pobytu w Japonii. Zatęskniliśmy za japońskimi smakami, a ponieważ na naszej wish liście potraw do spróbowania w Japonii zostały właśnie okonomiyaki, postanowiliśmy spróbować ich w nowo otwartej restauracji Okonomiyaki YO! W Katowicach.
Czytaj dalej Pstrąg ze Złotego Potoku
Poetyckie nazwy stawów, źródeł czy wapiennych ostańców w okolicach Złotego Potoku to pamiątka po pobycie w tym zakątku Jury Krakowsko-Częstochowskiej poety Zygmunta Krasińskiego. Z innych znanych postaci ponoć był tu również legendarny Pan Twardowski. Byłem też i ja, spędzając tutaj w dzieciństwie wakacje z rodzicami. I zawsze chętnie tu wracam, bo okolica ma wiele do zaoferowania – zabytki, trasy spacerowe i rowerowe no i pstrągi, ale o tym za chwilę : […]
Czytaj dalej Dubaj. Dubai Marina i Palma Jumeirah – dzień 3
Potrawy kuchni indyjskiej serwowane na śniadania niezmiennie nas zaskakiwały i wprawiały w dobry nastrój. Choć może trochę szkoda, że nie było to coś typowo lokalnego, arabskiego, to z drugiej strony biorąc pod uwagę liczbę imigrantów z subkontynentu indyjskiego może to już jest nieoficjalna kuchnia Dubaju? ; ) Tak czy inaczej pyszne na tyle by zamarzyć o wyprawie do Indii. A przecież w nocy lecimy do Japonii a Dubaj to miał być taka przystawka. Przystawka, po której można by w pełni usatysfakcjonowanym […]
Czytaj dalej Rydzowe specjały w Starym Domu Zdrojowym
To był dzień pełen wrażeń, urokliwy słowacki Bardejów, przejażdżka konna w Gładyszowie, piękna cerkiew w Kwiatoniu a pomiędzy atrakcjami trasa wiodąca przez zielone pagórki, pola z dojrzewającymi kłosami zbóż, małe wioski z bocianami na kominach starych piekarni i stada pasących się krów i owiec. Słowem, sielanka. Chcąc przyjemnie zakończyć dzień wybraliśmy się na kolację do Starego Domu Zdrojowego w Wysowej.
Czytaj dalej Weekend w Beskidzie Niskim
Beskid Niski to region do tej pory raczej mi nieznany. I tak by pewnie przez jakiś czas jeszcze pozostało, gdyby nie obowiązki służbowe, które sprawiły, że miałem odwiedzić Wysowę – Zdrój. Najpierw rzut oka na mapę, a zaraz potem zapalona lampka w głowie i myśl: czemu by nie zabrać tam na weekend moich dziewczyn? : )
Czytaj dalej Dubaj. Targi w Old Dubai i Burj Khalifa – dzień 2
Plan na drugi dzień w Dubaju był ustalony już znacznie wcześniej, gdyż mieliśmy zarezerwowany wjazd na najwyższy budynek świata Burj Khalifa, który nawet przez okno z odległości ok. 10 km wyglądał imponująco.
Czytaj dalej Dubaj. Madinat Jumeirah i Burj al Arab – dzień 1
Planując podróż do Japonii postanowiliśmy skorzystać z opcji lotu liniami Emirates przez Dubaj (tańszą alternatywą był Aeroflot z przesiadką w Moskwie). A być na DXB i nie zobaczyć oazy drapaczy chmur pośród pustyni? Nie ma takiej opcji ; ) Tym bardziej, że zniesiono wizy dla Polaków, więc sprawa była prosta. Pozostało tylko zdecydować ile dni musimy i możemy przeznaczyć na Dubaj by pogodzić to z już powstającym w głowach planem na Japonię.
Czytaj dalej