Czas wielkich odkryć geograficznych minął bezpowrotnie. Przynajmniej na Ziemi ; ) W dobie internetu i nawigacji satelitarnej rzadko kiedy ruszamy w nieznane. Zamiast tego mamy gotową listę miejsc, które trzeba zobaczyć, ujęć, jakie koniecznie trzeba zrobić i najlepiej od razu wrzucić do sieci. Nie krytykujemy, sami tak mamy i może to ciekawy temat na inny wpis. Ale nie dzisiaj. Dzisiaj o małych podróżniczych odkryciach. Nie dla ludzkości, dla siebie. A może i dla kogoś z Was.
Czasami zamiast A4 wybieramy jadąc do Krakowa drogę wojewódzką nr 780. W miejscowości Wygiełzów widoczny jest ponad bukowym lasem fragment wieży czy komina wykonanego z kamieni wapiennych. Jakoś nigdy się nie składało żeby podejść bliżej i obejrzeć te, mało zachęcające z daleka, ruiny zamku. Do czasu : )
W drodze na zamek trafiliśmy jednak najpierw do skansenu. A właściwie Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego, w którym jak się okazało odbywała się jakiś festyn. Początkowy, jakby to ująć, sceptycyzm, szybko ustąpił. Było kolorowo i gwarnie, ale nie przaśnie. Wśród straganów z rękodziełem i ekologiczną żywnością nietrudno było dostrzec wesołe panie w strojach ludowych. A w wiejskie chaty z odległej epoki jakby na chwilę tchnięto nowe życie i nie były jedynie muzealnymi eksponatami.
Na terenie skansenu zgromadzono 25 drewnianych budowli typowych dla wsi nadwiślańskiej. Są domy podmiejskie, karczma, w której działa restauracja, bogato wyposażona chałupa sołtysa, stodoły, kuźnia, młyn, plebania, spichlerz, zagroda okołowa i mała architektura drewniana. Najstarszym obiektem jest drewniany kościół z XVII w. z oryginalnym wyposażeniem. W dalszej części znajduje się także dworek szlachecki.
A dalej ścieżka prowadzi na wzgórze porośnięte gęstym lasem, prawie skutecznie skrywającym ruiny zamku Lipowiec. Trzeba dodać, jedne z lepiej zachowanych ruin zamku na całej Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, chociaż oficjalnie nie zaliczane do szlaku Orlich Gniazd.
Dawny zamek biskupów krakowskich zachował 3 kondygnacje, na których można obejrzeć zrujnowane komnaty, studnie i cele więzienne. Charakterystycznym elementem budowli jest też 28-metrowa wieża z punktem widokowym na samym jej szczycie.
Czasem warto zatrzymać się, zjechać z drogi i dać się poprowadzić własnej ciekawości nie obiecując sobie jednak zbyt wiele. Wtedy satysfakcja z odkrycia będzie większa : )
J.