Funchal – miasto kopru, drzwi i wiklinowych sanek – Madera dzień 9
Prawie jak metropolia, pomyśleliśmy jadąc przez zatłoczone Funchal. Stolice zawsze wyglądają inaczej niż pozostała część kraju czy jak w tym przypadku wyspy. I wszystkie coś w sobie mają wspólnego. Podkręcone tempo. Na ulicach auta, skutery, autobusy. Na chodnikach ruch i gwar. Turyści z aparatami nikną wśród mieszkańców spieszących do pracy, siedzących na ławkach i pogrążonych w żywych dyskusjach albo oglądających witryny sklepowe w nadziei na odnalezienie upragnionych prezentów świątecznych. Czasu coraz […]
Czytaj dalej